Opis fabuły:
Zastanawialiście się kiedyś o czym marzą anioły? Film we wzruszający sposób odpowiada na to pytanie ukazując nam świat boskich posłańców oczami jednego z nich. Nie mają własnej woli, a ich zastępy przez tysiące lat egzystują tuż obok nas by nieść pocieszenie i pomoc w najtrudniejszych chwilach. Przez sekundy, minuty, godziny, lata, dekady, wieki, milenia obserwują życie, wzloty i upadki istoty której świat jest zupełnie inny. Jeden z wielu stworzonych przez Boga, ten któremu nadano imię Seth (Nicolas Cage), przybywa na ziemię by przeprowadzić kolejną duszę do nieba. Kiedy on już wie o nieuniknionej śmierci leżącego na sali pacjenta, doktor Meggie (Meg Ryan) z całych sił walczy o jego życie. Po przegranej walce wybiega po schodach, zrozpaczona siada na stopniu obwiniając się za wszystko, płacze. Nie ma pojęcia, że przygląda jej się istota, która coraz bardziej zaczyna dostrzegać, że świat człowieka jest piękniejszy, bardziej wzruszający, wypełniony emocjami, których anioł nigdy nie czuł, a które nie dają mu spokoju. Z każdym dniem Seth pragnie stać się bardziej ludzki niż było mu to dane, pragnie smakować, czuć, być dostrzegany. W takim razie, który świat jest lepszy? Ten nasz materialny, czy ten wieczny, anielski w którym dotyk i smak nie istnieją?